Kurs #miejskiekiszenie to kurs dla każdego, kto chce zadbać o swoje zdrowie i budować odporność! A wiecie do kogo głównie? Do osób, które mieszkają w mieście i nawet nie wiedzą, że w także w małej kuchni można robić magię. No i dla tych, którym się marzy kiszona marchewka.
Acha! Kurs to nie jest coś, co sprawi, że nagle w Twojej kuchni zmaterializują się słoje pełne super foods! Dostaniesz jednak od nas precyzyjne, praktyczne informacje: krótko i zwięźle.
Jeżeli chcesz się dowiedzieć, co dokładnie znajdziesz w kursie #miejskiekiszenie i jak jest on skonstruowany, to poniżej możesz zajrzeć do jednej z lekcji.
Życzymy udanej lektury i zapraszam do wspólnej przygody!
Poniżej lekcja nr 2. z drugiego modułu. To jest moduł bardzo praktyczny, baza informacji i wskazówek:

Lekcja 2 Co Ci się przyda?
Lista akcesoriów potrzebnych, żeby zacząć przygodę z kiszeniem nie jest długa i z pewnością większość z nich (a najprawdopodobniej wszystkie) masz już w domu.
Do przygotowania składników kiszonki potrzebne Ci będą:
- deska do krojenia;
- ostry nóż;
- miski;
- talerze;
- naczynia na kiszonkę (o tym więcej przeczytasz poniżej);
Na tym etapie możesz używać takich akcesoriów, jakie lubisz: ceramicznych, metalowych, szklanych, plastikowych.
Dodatkowo mogą Ci się przydać:
- tarka (jeśli chcesz eksperymentować z konsystencją i formą kiszonek);
- tarka typu “mandolina” (ułatwia szatkowanie kapusty, pozwala pokroić buraka czy marchew w zgrabne plastry);
- obieraczka do warzyw;
- łyżki;
- drewniany ubijak (do kiszonej czerwonej kapusty będzie jak znalazł!), ale jeśli go nie masz, użyj odwrotnej strony trzonka drewnianej łyżki;
- długie drewniane wykałaczki do szaszłyków: pomagają okiełznać wypływające składniki, kiedy nic innego nie działa 🙂
- fajne etykiety do opisania kiszonek (do pobrania poniżej:-)): dzięki temu pamiętasz, co jest w słoiku i kiedy została nastawiona kiszonka;
Wybór naczynia na kiszonkę
Podczas fermentacji zaczyna się zmiana odczynu zalewy, a to oznacza, że może ona wejść w reakcję z niektórymi materiałami. Do kiszenia i przechowywania kiszonek używaj pojemników i akcesoriów, które nie wchodzą w reakcję z kwasem.
Używaj więc: szkła, kamionki, kamienia, drewna.
Zasadniczo plastik także się nadaje, aczkolwiek my w naszych kuchniach nie robimy kiszonek w plastikowych naczyniach.
Nie używaj natomiast: naczyń i przyrządów z aluminium i innych metali nieszlachetnych. Sam/a się możesz przekonać: zakrętki od słoików korodują po dłuższym kontakcie z kiszonką.
Można kupić specjalne słoiki z plastikowymi nakrętkami, albo można raz na jakiś czas kupić kilka nowych metalowych zakrętek.
Uważaj na plastik: unikaj go jeśli to możliwe. Jeśli to niemożliwe, zwróć uwagę, czy naczynia nie zawierają BPA (bisfenolu A). W poprzednim rozdziale była mowa o plastikowych woreczkach do dociskania składników. Używaj zawsze woreczków dopuszczonych do kontaktu z żywnością: z grubej folii, przeznaczonych do mrożenia. Łatwo je poznasz: to te, które po umyciu bez problemu mogą być użyte ponownie.
O czym warto pamiętać
Słoiki mogą być duże lub małe, takie, jakie masz. Zachęcamy do bycia zero waste: używaj ponownie słoików po produktach, które kupujesz w sklepach: dżemach, przekąskach, sosach. To samo dotyczy szklanych butelek z nakrętkami: będą idealne na zakwas z buraków. Ważne, żeby je dokładnie umyć i wyparzyć.
Prawda, że konkrety? Cały kurs jest właśnie taki: rzeczowe informacje i rozwiązania problemów, które same napotkałyśmy na swojej fermentacyjnej drodze 🙂
W sumie w kursie są 4 moduły. Moduł trzeci to same przepisy: podajemy ich 10, ale większość ma także różne opcje i wariacje. Acha! Do 7 przepisów w kursie czekają na Ciebie plansze w formie notatek graficznych. Są piękne i przydatne: można je wydrukować i powiesić na lodówce.
Ale to nie jedyne dodatkowe materiały w kursie! Są także 4 wzory etykiet na słoiki!
Cały kurs jest na profesjonalnej platformie kursowej, więc wystarczy, że się na nią zalogujesz i masz wszystkie materiały kursowe w jednym miejscu, zawsze pod ręką!
