fbpx

PIERWSZY W POLSCE PORTAL O MIEJSKIM OGRODNICTWIE

Relacjonowałam na Instagramie mój weekendowy wypad do Nowego Jorku. Ten wyjazd był inny niż poprzednie, bo tym razem zobaczyłam zielony Nowy Jork. Zmieniło się zarówno miasto, jak i moje postrzeganie miejskich przestrzeni. Niedawno przeczytałam książkę Walka o ulice. Jak odzyskać miasto dla ludzi autorstwa Janette Sadik-Khan i Setha Solomonowa. Sadik-Khan pełniła funkcję komisarza do spraw transportu w Nowym Jorku za czasów burmistrza M. Bloomberga. Przez 5 lat swojej pracy rozpoczęła prawdziwą rewolucję! Za pomocą mądrych, ale niskobudżetowych rozwiązań zmieniła to miasto i przywróciła mu funkcje, które dawno utraciło. Z miasta dla samochodów, Nowy Jork zmienia się na naszych oczach w miasto dla ludzi.
O tym właśnie chciałam Wam dziś napisać.
Podczas spaceru po Manhattanie czy Brooklynie, zmiany zauważycie od razu. Nie mniej jednak postanowiłam wymienić 6 najciekawszych według mnie miejsc, w których dobitnie widać, jak to fantastyczne miasto staje się otwarte i przyjazne zarówno dla mieszkańców, jak i odwiedzających.

 

Zapraszam na mój wybór miejsc, które oferuje nam zielony Nowy Jork!

 

1. High Line

Na pewno większość z Was już o nim słyszała, ja też już widziałam High Line i napisałam o nim artykuł jakiś czas temu. Wspaniały, biegnący 10 metrów ponad ulicami miasta park linearny. Niegdyś linia kolejowa, a dziś niesamowita oaza zieleni w centrum miasta z widokiem na drapacze chmur i rzekę. Chyba że traficie na pochmurny poranek, tak jak ja 🙂 Rozciąga się pomiędzy 12 a 34 ulicą po zachodniej stronie Manhattanu, wzdłuż rzeki Hudson. Zanim się wybierzecie na spacer po High Line, sprawdźcie koniecznie godziny otwarcia! Ja chciałam zrobić zdjęcia w popołudniowym słońcu, więc dotarłam do High Line po 16:00 i zastałam zamknięte wejście prowadzące górę i informację, że z powodu odbywającego się w parku biletowanego wydarzenia, zmieniono godziny otwarcia 🙂

 

 

zielony Nowy Jork

 

2. Broadway

To tutaj zauważyłam najwięcej zmian na ulicach. Idąc od Madison Square Park w kierunku Dolnego Manhattanu co chwilę natkniecie się na  wymalowane pasy dla rowerów, donice z roślinami i parklety z miejscami do siedzenia, symbole zielonego Nowego Jorku. Flatiron Building nie stoi już przy nieprzyjemnym i niebezpiecznym skrzyżowaniu. Teraz można go podziwiać zarówno z samego parku jak i z parkletu, który urządzono na skrzyżowaniu. Jak już wypijecie kawę, zjecie donuta (w Madison Square Park jest najładniejsza kawiarnia Dunkin’ Donuts jaką widziałam) lub kanapkę z food tracka, wyruszcie na spacer na Dolny Manhattan. Zauważajcie jak mądrze są rozplanowane pasy jezdni dla samochodów, autobusów, rowerów. Gdzie są miejsca parkingowe (nie przy chodniku, ale na drugim pasie, żeby oddzielać rowerzystów od pasa, po którym jeżdżą samochody i autobusy), gdzie donice z roślinami, a gdzie przestrzeń dla ludzi.
Następny przystanek to Union Square.

 

3. Union Square Greenmarket

Kolejne ważne skrzyżowanie na Broadway’u, miejsce spotkań, sporo sklepów i kawiarni. Pośrodku zaś Greenmarket, czyli targ warzywno owocowy, na którym można też kupić świetne pieczywo, przetwor czy kwiaty. Przepadam za targami warzywnymi, więc z przyjemnością wypatrywałam, co ciekawego można kupić na targu w centrum Mahattanu. Z ciekawostek: sprzedawano doniczki z młodym owsem po 10 dolarów za sztukę 🙂 Tak, taki sam owies, jak ten, który hodujemy na parapetach przed Wielkanocą 🙂 Oprócz targu, zwróćcie też uwagę na posągi w parku: George’a Washingtona, Abrahama Lincolna czy Mahatamy Gandhiego.

 

union square farmers market
union square

 

4. Times Square

Times Square nie kojarzy się z zielenią, co? Do niedawna Times Square to były billboardy, neony i tysiące samochodów. A pomiędzy tym wszystkim dziesiątki tysięcy przechodniów, dla których nie wystarczało miejsca na chodnikach. Zmiany wprowadzane tutaj, na Times Square, budziły w nowojorczykach najwięcej wątpliwości. Przeciwko burzeniu dotychczasowego porządku protestowali zwłaszcza taksówkarze. No bo jak to? Zamieniać część pasów jezdni na przestrzenie z krzesłami dla ludzi? Po co???
Zapewne, gdyby nie upór i przekonanie o słuszności podjętych decyzji, nie udałoby się tu wprowadzić żadnych zmian. Samej zieleni jest co prawda niewiele, ale to na Times Square po raz pierwszy zobaczyłam donice obsadzone jarmużem i kapustą ozdobną 🙂 Zajrzyjcie tu, żeby poczuć atmosferę centrum świata, jak czasem się o nim mówi, ale zwróćcie uwagę na to, jak dużo miejsca oddano ludziom i rowerom.

 

zielony Nowy Jork

 

5. DUMBO – Brooklyn

To moje odkrycie z tej wizyty w Nowym Jorku! Podczas poprzednich pobytów w mieście nie udało mi się tam dotrzeć. Tym razem DUMBO było na szczycie mojej listy miejsc do zobaczenia. Ta nazwa to akronim od Down Under the Manhattan Bridge Overpass: część Brooklynu położona nad brzegiem East River, pod dwoma mostami: Brooklyn Bridge i Manhattan Bridge. A że przy okazji kojarzy się ze słodkim słoniem z bajki Disneya… 🙂 Po co tam jechać? Po pierwsze, żeby zobaczyć panoramę Manhattanu, po drugie, żeby spróbować lodów Brooklyńskich, po trzecie, żeby zobaczyć karuzelę Jane’s Carousel, po czwarte, żeby zobaczyć z bliska słynny most Brookliński. A wszystko to tonie wprost w zieleni! Dziś z nabrzeża można przemieścić się na Manhattan wodną taksówką. Jeśli nie macie ochoty na wodną taksówkę, to możecie usiąść na ławce i podziwiać zielony Nowy Jork z Brooklyn Bridge Park.

 

zielony Nowy Jork

 

6. Central Park – serce zielonego Nowego Jorku

Najbardziej znany, największy w mieście, ponad 300ha park-las. Mieszka tu wiele gatunków ptaków, ale także owady i ssaki (czy ktoś jeszcze oprócz mnie pamięta dobranockę Chip i Dale, Brygada RR? Wiewióry miały swoją bazę na drzewie w Central Parku właśnie!) Nie muszę nic dodawać, sami wiecie: spacer do lasu, nawet jeśli znajduje się on w centrum miasta, to zawsze dobry pomysł na złapanie oddechu.

To moja lista miejsc do zobaczenia w zielonym Nowym Jorku.
Krótka, bo na krótki, weekendowy wypad. Nowy Jork to niesamowite miasto, które za każdym razem odkrywa się na nowo. Wspaniale, że urzędnicy tacy jak Sadik-Khan ułatwiają mieszkańcom i przyjezdnym obcowanie z miastem. Przywracanie miast ludziom to prawdziwa rewolucja, która zaczęła się kilka lat temu i od nas zależy, czy będzie trwała oraz jak szybko zmieni nasze miasta!