No dobrze, tytuł artykułu może nie jest zbyt zabawny, ale wykorzystam kwiecień, żeby przypomnieć fajne słowo „pika” (jak wiadomo, lubię takie zapomniane słowa). Pika to długa (nawet do 5m długości!) broń drzewcowa zakończona metalowym grotem. Wydaje się, że niewiele ma wspólnego z ogrodnictwem i pikowaniem, ale może zmienisz zadanie, jeśli spojrzysz na to:

Ten przyrząd na zdjęciu do pikownik tudzież sadzak lub dołownik. Wygląda trochę jak pika i służy do pikowania właśnie!
Pikowanie
Pikowanie to jest to, co najprawdopodobniej musisz zrobić teraz z roślinami, które siałaś/siałeś w marcu (a może także w lutym). Wybrane, najsilniejsze siewki (takie, które mają min. 2 pary liści i z którymi wiążesz nadzieje na przyszłość :-)) trzeba przesadzić, żeby mogły się zdrowo i szybko rozwijać. Skoro wiemy, że rośliny potrzebują do życia światła i składników odżywczych, to robi się jasne, że w doniczkach wysiewowych, gdzie rosną sobie w dość licznym towarzystwie, warunki nie są najlepsze. Przesadzenie wybranych okazów do większych doniczek pozwoli im rosnąć w siłę bez konkurencji.
Doniczki, do których przesadzisz rośliny, powinny mieć min. 5 cm średnicy i około 8 cm głębokości. Ale nie musisz ich mierzyć. Większe pojemniki po jogurcie czy śmietanie świetnie dadzą radę! Do pikowania użyj takiej samej ziemi, jak używałaś/używałeś do wysiewów.
Zanim wyjmiesz z ziemi rośliny, które chcesz przepikować, porządnie je podlej. To znacznie rozmiękczy podłoże i ułatwi Ci wyjęcie roślin bez uszkodzenia ich łodygi czy korzeni. I tutaj może Ci się przydać ten przyrząd ze zdjęcia. Pomaga on rozdzielać pojedyncze rośliny bez uszkodzenia korzeni oraz służy do robienia otworów w glebie w nowej doniczce.
Teraz jeszcze niecały miesiąc wyrastania i po 15 maja wysadzamy wszystko na zewnątrz!
Jeśli chcesz przypomnieć sobie cały proces hodowania własnych rozsad, zajrzyj tutaj.