Wszyscy znamy powiedzenie „lepiej zapobiegać niż leczyć”. Sprawdza się doskonale kiedy masz szkodniki w ogrodzie. Jest już wtedy najczęściej za późno, więc dziś pieszmy o tym, co mozna zrobić wcześniej, zanim szkodniki się pojawią. W uprawie roślin jest sporo rzeczy, na które nie mamy wpływu, zadbajmy więc o te, na które wpływ mamy.

Szkodniki w ogrodzie były i będą, to jest fakt 🙂 Tak, dobrze wiemy, że to frustrujące, kiedy obracają w niwecz Twoje plany i pracę. Nie należy się jednak poddawać, warto powalczyć, a jeszcze lepiej zadziałać zawczasu. Już na etapie urządzania miejskiego ogródka warto zrobić kilka rzeczy, które mogą zmniejszyć ilość szkodników. Nie, nie gwarantujemy, że zapobiegną im całkowicie, ale wpłyną na ich uciążliwość i skalę.
Ważne jest, żeby pamiętać o tym na początku sezonu. Czasem jest tak, że na fali ekscytacji nowym hobby, mając zdrowe, młode rośliny, nawet nie myślimy o tym, że warto pamiętać o kilku rzeczach, żeby oszczędzić sobie pracy i frustracji.

Dziś mamy dla Ciebie trzy zasady, które mogą znacząco wpływać na obecność szkodników w ogródzie.

1. Zdrowe rośliny

Banał? Niekoniecznie! Wiesz, który ogrodnik jest najlepszy? Ten, który jest w ogrodzie! Chodzi o to, że jeśli często zaglądasz do swoich roślin, to szybko się zorientujesz, że coś jest nie tak. Jeśli w porę wypatrzysz wrogów i dobrze ocenisz sytuację, Twoje szanse na zwycięstwo są duże!
Jeśli wybierasz rośliny do swojego ogródka, poznaj ich wymagania: glebowe, cieplne, wodne. Po co? Żeby dobrać właściwe rośliny do warunków, jakie możesz im zaoferować. Jeżeli zapewnisz swoim uprawom optymalne warunki, warzywa będą silne i łatwiej im będzie radzić sobie z chorobami i szkodnikami.

2. Bioróżnorodność

Słowo znane i odmieniane przez wszystkie przypadki ostatnio. Bioróżnorodność to zróżnicowanie biologiczne, czyli różne gatunki i odmiany rosnące w jednym miejscu. W naturze rośliny rosną obok siebie, dając schronienie owadom, ptakom, płazom, gadom i ssakom.
Całość tworzy ekosystem, którego równowaga to podstawa! Jak różnorodne rośliny chronią Twoje uprawy? Na przykład zapachem! Bazylia i aksamitki rosnące między pomidorami sprawiają, że mszyce, które mają chrapkę na pomidory, lądują na bazylii lub aksamitkach i zniesmaczone odlatują dalej, bo nie tego się spodziewały.
Są rośliny, które odstraszają szkodniki (nagietek), są takie, które są przysmakami dla szkodników i jeśli tylko są w ogródku, to one wezmą na siebie cały atak (nasturcja). Są też takie, które przyciągają na przykład biedronki, a biedronki to punkt kolejny. O tych kwiatach i innych sposobach na zapobieganie ogródkowym plagom opowiemy w najbliższym webinarze „Co zrobić, żeby szkodniki omijały Twój miejski ogródek„

3. Naturalni wrogowie

Im bogatszy będzie Twój balkonowy (ogródkowy) ekosystem, tym lepiej dla Ciebie! Potrzebujesz w nim nie tylko roślin, ale także zwierząt. Warto postarać się, żeby w ogródku znalazły się organizmy, które będą naturalnymi przeciwnikami szkodników. Jakie to żyjątka? Biedronki, muchówki, pająki, niektóre chrząszcze. Żeby chętnie odwiedzą Twoje uprawy, musisz wrócić do punktu 2: bioróżnorodność! Jeśli wśród pomidorów i ogórków będą rosły nagietki, koperek (kwitnący), koper włoski czy cynie, zagoszczą u Ciebie owady: drapieżcy, które zjedzą np. mszyce, jak i owady zapylające.

Pamiętaj: im bardziej kolorowo i pachnąco jest w Twoim ogrodzie, tym większa szansa, że Twój mały ekosystem poradzi sobie ze szkodnikami.