Planujesz? My planujemy, bo dobre planowanie ogrodu to doskonała podwalina pod dobre plony! Nowy rok kalendarzowy to zarazem nowy sezon ogrodniczy. Nasz sezon wygląda zza rogu już od dawna i mruga do nas zachęcająco. Nasi mniej i bardziej znajomi ogrodnicy (i nie tylko ogrodnicy) zaczynają gromadzenie nasion, pokazują, co już zdobyli, informują, czego poszukują. To już czas, żeby zacząć planowanie.
Po co mi planowanie ogrodu?
Po pierwsze, ustrzeże Cię przed niemiłymi niespodziankami (3 krzewy dyni to za dużo na jedną grządkę, na której wysiejesz lub posadzisz też inne rośliny).
Po drugie, pomoże Ci racjonalnie zaplanować kupowanie nasion i sadzonek.
Po trzecie, umożliwi Ci maksymalne wykorzystanie Twojego ogrodu, niezależnie od tego, czy jest duży, czy malutki.
Jak planować?
Możesz oczywiście użyć specjalnych programów graficznych do tworzenia tego typu projektów. Możesz także użyć zwykłej kartki i ołówka, pisaków lub kredek. Przygotuj też też koniecznie zapiski z ubiegłego sezonu (zapisujesz sobie w trakcie sezonu różne ważne rzeczy, prawda? te zapiski bywają bezcenne, bo dzięki nim nie powielsz ubiegłorocznych błędów). Rysowanie grządek na papierze i obsadzenie ich kredkowymi warzywami będzie Cię kosztowało mniej pracy, niż robienie tego w rzeczywistowiści. Zwłaszcza, jeśli się pomylisz! Na papierze, możesz zacząć od początku albo wymazać kilka elementów. W realu nie będzie już tak łatwo.
O czym pamiętać podczas planowania ogrodu?
Nanosząc na swoje papierowe grządki kolejne rośliny, koniecznie weź pod uwagę poniższe czynniki.
1. Wielkość roślin
Już wspomniałam o dyni, która w maju wygląda niegroźnie, bo ma tylko kilka małych listków. Ta sama dynia 2 miesiące później może rozrosnąć się na połowę grządki, a w okolicy września może już zająć pół ogródka, zagłuszyć szpinak, połamać pomidory i ocienić zupełnie kwiaty. Na opakowaniach nasion znajdziesz wskazówki dotyczące nie tylko terminu wysiewu, ale także zalecanych odległości między roślinami. Łatwo zignorować te zalecenia, kiedy wkładasz do ziemi nasionko i nie możesz się już doczekać, kiedy będzie pięknym krzakiem, ale uzbrój się w cierpliwość, bo w przeciwnym wypadku Twoim roślinom może zabraknąć słońca, przestrzeni i składników odżywczych.
2. Termin sadzenia/siewu
Podczas planowania ogrodu przyda Ci się kalendarz. Wiedza, kiedy wysiewać jedne warzywa, a kiedy wysadzać inne jest bardzo cenna. Dzięki niej już wczesną wiosną zjesz rzodkiewkę czy sałatę, a wielkie pomarańczowe dynie zdążą dojrzeć przed jesienną słotą. Informacje co kiedy siać na parapetach, a co i kiedy do gruntu znajdziesz na opakowaniach nasion. Część roślin lepiej wysadzić w formie rozsad, żeby przyspieszyć czas owocowania. Wszystkiego o tym, jak przygotować własne rozsady, albo o tym, któe warzywa uprawiać z rozsad, a które z nasion dowiesz się z naszyego ebooka Poradnik miejskiego ogrodnika.
3. Termin zbierania plonów
W zależności od tego, kiedy dana roślina wytwarza to, co Ty zamierzasz zjeść (owoce, kwiaty, liście), dobierz jej odpowiednie miejsce w ogródku. Młody szpinak jest najsmaczniejszy i możesz go wysiewać kilkakrotnie. Podobnie rzecz ma się z sałatą. Na bieżąco możesz konsumować i wysiewać warzywa, jeśli tylko przewidzisz w ogrodzie miejsce na takie działania!
4. Słońce/cień
Obejrzyj dokładnie swój ogródek i przypomnij sobie, gdzie w lecie masz dużo słońca, a gdzie przez większą część dnia panuje cień. Koniecznie weź to pod uwagę, planując swoje wysiewy. Niektóre rośliny wolą rosnąć w słońcu, innym nie przeszkadza stanowisko częściowo zacienione. Sprawdź jakie warunki lubią rośliny, które wybrałeś, zanim zaczniesz wysiewy!
5. Dobre sąsiedztwo
Pewnie to wiecie, ale przypomnę: rośliny, jak ludzie: niektóre bardzo się lubią nawzajem, inne lubią się mniej. Przypomnij sobie, kogo lubisz mniej i zastanów się, czy chciałbyś spędzić z nim całe lato we własnym ogródku w pełnym słońcu. Nie? No właśnie! Warzywa też nie bardzo chcą!
Sprawdź jakie warzywa lubią rosnąć obok pomidora, za którymi nie przepada kapusta i czemu niemal wszyscy lubią aksamitki czy nasturcje.
Jeśli zaplanujesz ogródek, pamiętając jak istotne są powyższe czynniki, Twoje szanse na fajny ogródek i własną sałatę i pomidory rośnie!
Nasze planowanie ogrodu zostało brutlanei przerwane. To znaczy… zaczęłyśmy planować, ale dzieciaki przyszły, przejęły kredki i plany ogródka i zaczęły planować po swojemu. Nie da się ukryć, że nasza fantazja to pestka w porównaniu z fantazją naszych dzieci!
Zadziwiające, co się zmieści na podwórku kamienicy!
Ścianka wspinaczkowa? Zjeżdżalnia? Huśtawka? Karuzela? Wszystko im się zmieściło! My mierzyłyśmy co gdzie wcisnąć, gdzie wstawić które rośliny, co będzie użyteczne dla mieszkańców. Na tym samym stole, obok nas, powstawały fantazyjne projekty na mały ogródek w centrum Krakowa w wykonaniu czworga kilkulatków.
Chłopcy narysowali nawet strzałki na chodniku prowadzące do nieznanych krain! Nasza najmłodsza wciąż się upewniała, gdzie jest na planie altana śmietnikowa oraz zejście do piwnicy. W pierwszej kolejności dokładnie zamalowała jedno i drugie na czarno (ja też tak miałam! zejścia do piwnicy po słoik kompotu truskawkowego lub ogórków kiszonych do dziś wspominam z gęsią skórką).
Zabawa była przednia, dzieci kreatywne jak zawsze, ogródka jeszcze nie rozrysowałyśmy, ale spędziłyśmy ciekawe popołudnie.
Praca zbiorowa. Autorami są Staś lat 7 i Julcia lat 5
Jak już zaplanujecie swój warzywny ogródek to czas na kolejne kroki. Pomogą Wam w nich nasze artykuły: